Pałac Marynki, ok. 1910 r.
Pałacyk swoją nazwę
zawdzięcza Marii z Czartoryskich Wirtemberskiej, dla której został wybudowany. Miała ona tu
zamieszkać wraz ze swym mężem Ludwikiem ks. Wurtemberg-Montbeillard. Pałacyk
powstał na terenach zwanych Mokradkami, przylegających od południa do
tzw. Dzikiej Promenady. Zamiar budowy Marynek
zrodził się prawdopodobnie w roku 1790. ,,Zapytujesz mnie mamo, czy odstąpiłam zamiaru co do Marynek- pisze 26 maja 1790
r, do matki Maria Wirtemberska-niech mnie Bóg uchroni od
tego. Bynajmniej. Umyślnie teraz Hempla tu sprowadziłam. Papa tak dobry, że mi daje
asygnacje, na wszystkie
materiały. Z Hemplem ułożyłam się zupełnie, jakoż wszystko już zwożą i lada dzień
zaczną zakładać
fundamenta. Przeciwnie mamo, to jeden z najmilszych projektów moich, o których myślę najczęściej nadzieja
szczęścia, ba której buduję najwięcej."
Cegłę na budowę
pałacyku zwożono jeszcze w listopadzie 1791 r. Roboty postępowały dość szybko, skoro we wrześniu i
październiku 1792 r. zakładano posadzki i wykonywano roboty ślusarskie. Prace
sztukatorskie toczyły się w kwietniu i maju 1793 r. Posadzki jesionowe sprawiono
w styczniu 1794 r., a w marcu tegoż roku
drzwi mahoniowe. Pałacyk był więc w roku 1794
najprawdopodobniej zupełnie wykończony i niebawem uległ dewastacji przez wojska rosyjskie. Nieszczęśliwa w
pożyciu z mężem autorka Malwiny niewiele tu mieszkała. W okresie największej
świetności Puław, po roku 1800, umieszczano tu przeważnie gości.
Litografia według akwareli Barbary Czernof pochodząca
z "Album des vues de l'Institut Alexandra du Jardin et
des
environs de Novo Alexandra(Pulavy)"
Projekty Marynek
wykonywane przez Aignera nie zachowały się; autorstwo jego jest jednak
potwierdzone relacją Leona
Dembowskiego. W zbiorach rysunków i projektów architektonicznych Stanisława
Kostki Potockiego, przechowywanych
obecnie w Bibliotece Narodowej w Warszawie, znajduje się rysunek-szkic ołówkowy projektu
Marynek, nie podpisany, który z dużą dozą prawdopodobieństwa związać można z ręką
Aignera. Jest to wstępny etap projektu pałacyku, wykonany ołówkiem, bardzo
starannie, z użyciem linijki. Na fryzie portyku napis:
ANNO MDCCLXXXXI EREXIT
Klasycystyczna, opilastrowana
i boniowana elewacja jest niezwykła skromna. Akcentem dominującym jest oczywiście
koryncki portyk wgłębny. Attyka kryjąca dach ożywiona jest festonami, natomiast
nad portykiem architekt zastosował tralki. Napis na fryzie portyku w
rzeczywistości brzmi:
ISTE TERRARUM MIHI PRAETER OMNES ANGULUS RIDET
Marynki są
charakterystycznym przykładem często spotykanego w architekturze polskiej
przełomu XVIII i XIX wieku typu pałacu prostokątnego z rotundową salą w trakcie
ogrodowym, tradycyjnie wysuniętą poza płaszczyznę ściany w postaci półkolistego
wybrzuszenia lub trójbocznego ryzalitu. Pierwotny układ wnętrza Marynek znany jest nam na
podstawie pomiaru parteru pałacyku, zamieszczonego w Zbiorze znaczniejszych
budowli w województwie lubelskim oraz pomiaru znajdującego się w Archiwum Głównym Akt
Dawnych z około połowy wieku XIX, na którym zaznaczone są proponowane, stosunkowo niewielkie
przeróbki wnętrz. Pomiary te nie są zupełnie zgodne. I tak na pierwszym z nich pałacyk ma trójboczny
ryzalit od ogrodu zamiast półkolistego, a pomiar Marynek AGAD ukazuje nieco inny
układ pomieszczeń w części północno-zachodniej. Ośrodkiem kompozycji
wnętrza pałacyku jest okrągły salon, niegdyś nakryty kopułą, mieszczącą się
jednakże w obrębie dachu. Przy salonie, po bokach, zgrupowano dwa duże
pomieszczenia, nieco wyżej niż w trakcie od
podjazdu, tworzące wraz z salonem reprezentacyjną amfiladę.
W Marynkach, tak jak w
Łazienkach i wielu innych wiejskich pałacach polskich z przełomu XVIII i XIX
w., największy nacisk położono na apartamenty parterowe, przeznaczone do
reprezentacji, natomiast piętro górne, dużo niższe, miało charakter ściśle
prywatny. O pierwotnej
dekoracji wnętrz Marynek wiemy bardzo mało. Dembowski wspomina o ładnym salonie ,,en stuc blanc z
marmurowym kominem w oknie umieszczonym,,. Kominek ten, niewątpliwie osobliwość,
mieścił się w środkowym oknie i posiadał specjalny przewód kominowy, wystający
nieco ponad attykę wieńczącą ryzalit z
salonem. Kominek ten jest zapowiedzią późniejszych Aignerowskich kominków w
zamku łańcuckim. Salon jak już wspomnieliśmy,nakryty był niegdyś wysoką
kopułą, która pokryta była czworobocznymi
kasetonami. Ogólna koncepcja architektoniczna Marynek nie była w końcu XVIII w.
nowością, podobne warianty stosowane były przy budowie innych budowli w
architekturze polskiego klasycyzmu.
Tadeusz St. Jaroszewski-Puławy w okresie klasycyzmu (Teka Konserwatorska-Zeszyt 5). Wydawnictwo: Arkady 1962 r. |